czwartek, 1 września 2011

Szkoła, czyli pierwsze 3 dni...

30.08.2011 Godzina: 8.26-17.50 Quebec

Kładę się spać.... No zgadnijcie o której...1 w nocy.... nie żebym miał się wczesniej położyć, bo jutro szkoła , a w zasadzie dzisiaj. Pierwszy dzień w nowej szkole, klasie. No tak. Miałem go kużwa przeżyc ostatni raz idąc do liceum, no ale jednak tak sie nie stało. Powiem tak trafilem z deszczu pod ryne.... Z katolickiej szkoły trafilem do katolickiej szkoły. No dobra żeby nie było że wydziwiam szkoła fajna!!! Bez dziwnych zasad, jak naprzykład spódniczki za kolana( ooo a jest dziewczyn duzo), bez modlitwy porannej(brakuje mi się kitrania przed Darkiem czy nas spisze czy nie), nie dzwonia do rodziców( wogole nie sprawdzaja obecnosci , bo w sumie byłbyś idiotą uciekając jak miesiac kosztuje 3000$, tu potrzebuje Marty Małolepszej żeby obliczyc ile za godzine, za dzień minute oraz sekunde bierze szkoła i nauczyciele). A teraz uwaga!! NAJLEPSZE!!! Codziennie zaczynam o 9.30 i kończe o 15.50 miedzy tym mam godzinna przerwe na obiady lub co kolwiek i jeszcze inna sprawa autobus szkolnym podrzuca mnie pod sam dom.
Zapomniał bym powiedzieć.. Otóż jestem najstarszym uczniem w szkole. Najstarszy rocznik to 94 ,wiec czuje sie pewnie. C.D.N

1.09.2011 Godzina: Nie pamietam

C.D.N.(ł)
 Trzeci dzień w szkole.. Jest super. Spałem 12 h i spałbym zdecydowanie dłużej, no ale trzeba czasem zrezygnowac z obowiazków i odać się przyjemnościa jakim była rozmowa z moją kochana dziewczyna Madzią.Gadając z nią przez 50 minut i szykując się do szkoły przy okazji zapomniałem wziąść stroju na WF(dostałem szkolny strój). Wchodze do szkoły , ide do szafki, otwieram zamek i nagle czuje jak ktos jeździ palcem po mojej szyi... Odwracam sie juz wypowiadając, dobrze znana mi formułke:What the... i gdy miałem juz mowic fuck ,utknęło mi w gardle i słysze:
-You are so sweet- Nie powiedziałem stoi przedemną najładniejsza dupa w szkole, ale no kur... usłysz takie coś od dziewczyny która znasz 5 sekund. Mija kolejne 3 zanim wracam do zycia mysle o empetrujce i tapecie jaka na niej mam ( zdjęcie moje i Magdy) i odpowiadam:
-Thanks honey, but do not do it again anymore,ok?
Byłem pewny  że odejdzie.. Nieeee ma szans co ty.... Wcisneła mi w ręke kartke ze swoim numerem telefonu i podpisem pod tym: "Call me after school" i poszła.. Tu odezwali się moi 17 letni kumple któży właśnie przestali grać w gry i zainteresowali się dziewczynami ( są to ziomki znani w szkole, tacy wiecie" wszysyc ich znają, są lubiani, no i przedewszystkim są "spoko"). Czułem się jak cholera w jakims durnym amerykańskim filmie, bo oni do mnie :
-OOOOoooo man, she like you.... - No do kurwy nędzy....widziałem ..
Wszystko fajnie, ale przyszedł czas na riposte :
-Fuck it , i 've got a girlfriend:*
O dziwno zrozumieli(chyba). Dzień dązył ku końcowi i na sam koniec była selekcja do drużyny w noge.... reszta innym razem.... Dziewczyny tutaj nie mają kompletnie zero hamulców( dziewczyny z polski zostańcie jakie jesteście, tak jest fajnie bo trudniej)..